KONTAKT
Ulubione
FB

Czy kynofob może być zbawiony ( przez psa)?

Tekst do wystawy "Mondo Cane", zorganizowanej przez Fundację Witryna w Niderlandach w połowie lat 2000-nych.

Czy kynofob może być zbawiony ( przez psa )?

 

   Moja misterna konstrukcja kynofobiczna oparta była na literaturze,

którą poważam bardziej niż życie praktyczne.

Psy , które codziennie gonią i gryzą nieszczęsną kobietę w opowieści o Nastagio degli Onesti ( Boccaccio „Dekameron, Dzień Piąty”).

Czarny Pies  - człowiek kanalia ( canis - pies ) , który przybywa ze strasznym przesłaniem do Gospody Pod Admirałem Benbow ( Stevenson „Wyspa Skarbów” ).

Nawet  wilk - pies , o imieniu Homo ( !! ) z „Człowieka Śmiechu” Victora Hugo nie odmienił kynofoba.

Na styku prawdziwego strachu i prawdziwej fascynacji sztuką , powstała obsesja, która ujawniła się w ponad stu psich obrazach i wielu grafikach.

Zamknięty w świecie , gdzie pies  „niósł” malownicze agresje, nie byłem zupełnie przygotowany na spotkanie z prawdziwym psem.

I kiedy się  to wydarzyło ( od czternastu lat mieszkam z psem - podrzutkiem ), zobaczyłem inny świat.

Nie wiem czy go rozumiem.

Już się nie boję, co najwyżej obawiam.

Mam szacunek dla istoty, tak różnej  od nas ludzi.

Która, pomimo swej natury i pomimo naszej, ludzkiej natury, obdarza nas zaufaniem.

Kynofob może być zbawiony tylko przez psa !

 

 

Copyrights: Jacek Sroka 1999-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone | realizacja: grafiQa.pl
Script logo